Pukam do łazienki.
- Gotta wash my hands!
- "Gotta wash my hands" who?
- I do
Alicja wychodzi patrząc na mnie z dezaprobatą:
- You gotta have a better punchline...
Pukam do łazienki.
- Gotta wash my hands!
- "Gotta wash my hands" who?
- I do
Alicja wychodzi patrząc na mnie z dezaprobatą:
- You gotta have a better punchline...
Ituś, późna podstawówka. Godzina 7:53.
- Czemu jeszcze nie wstałeś?
- Przecież jeszcze nie ma ósmej...
Alusia, zerówka. Zajęcia od 9tej.
- Mamusiu, Mamuuuusiu! Wstajemy?
Zegarek pokazuje szóstą. Prawie szóstą...
Przy porannej toalecie Alusia podzieliła się refleksją.
- Lubię się czesać. Mam wtedy tak ładnie ułożone włoski, bez kołtunów.
- Takich jak moje? - podejrzewałem, że refleksja nie jest tak całkiem niewinna...
- Nie Tatusiu. Ty nie masz kołtunów. Ty masz loczki.
Może i stworzyłem potwora. Ale strasznie słodki ten potwór!
- Tatusiu! Jest dziewiąta piętnaście! Wstawaj myć ząbki i zrobić śniadanie!
Stworzyłem potwora...
Zegarek to ważny etap w życiu młodego człowieka. Pomijając oczywiste, że warto umieć odczytać godzinę posługując się wskazówkami zegarka, a nie smartfonem (są 13-latki które tego nie potrafią! o.O), to uczy też planowania, punktualności i daje nową umiejętność.
A wybieranie zegarka to wielka frajda. Oglądanie, porównywanie - a wreszcie przymierzanie i zastanawianie się który najlepiej pasuje i nas wyraża. Czysta przyjemność, na którą poświęciliśmy niezmierzoną ilość czasu. Wielka frajda!
A teraz sprawdzanie, która godzina - co mniej-więcej pięć minut! Świetny zakup!
- Tatusiu, a skoro jestem praworęczna, to dlaczego nie mogę mrugać prawym okiem? Udaje mi się tylko lewym...
Ktoś wie?...